piątek, 30 listopada 2012

Rozdział 29.

Rozdział 29.Chce ci się spać?

-Co oglądacie? - weszłam do pokoju.
-Seksmisję! Goły pan! Goła pani! Goły pan! Goła pani! - poderwała się Weronika. Harry złapał mnie za nadgarstek i posadził na łóżku.
-Gada tak od początku filmu. - szepnął na ucho śmiejąc się, ale Werka dodała:
- A właśnie - miałam się was zapytać. Dlaczego jak wróciłam kołdra na moim łóżku była rozwalona? Czyżby pojawili się tu...Goły pan i goła pani?!
Dziewczyna rzuciła się na łóżko turlając i rzucając na wszystkie strony, śmiejąc jak nienormalna.
-Hmm... Stwierdzam za dużo cukru - powiedział Louis, po czym zabrał z szafki Weroniki paczkę żelków.
-Ej! Marta już mi wyżarła ciastka! - Wera rzuciła się na chłopaka starając wyszarpać słodycze, jednak po chwili podniosła się mówiąc:
-Nie mam siły - machnęła ręką parę razy w powietrzu. Liam podkręcił dźwięk w filmie. 
-Przepraszam, możecie być troszkę ciszej, wy... zboczeńcy? Nie mogłem znaleźć określenia. - Payne podrapał się po głowie.
-Tak, bo to my jesteśmy zboczeńcami... - zastanowił się Lou wcinając żelki jeden za drugim.
No i tak minęła nam reszta wieczora - wygłupiając się, okazjonalnie oglądając film. Co jakiś czas tylko odwiedzał nas któryś z nauczycieli, by nas uciszyć. No i o 2.00 (czy jakoś tak) każdy z nas poszedł do swojego łóżka. To znaczy - Harrego trzeba było nieść, bo jak zwykle zasnął, a po tym trafił do łóżka Louisa. Lou przytulił się do Hazzy, zarzucił na nich kołdrę i tak sobie spali. Liam zszedł zadowolony, a Zayn i Ola, którzy znaleźli wspólny język nawijali jeszcze pół nocy. Czyli prawie do rana. Marta i Weronika były zmęczone przeżyciami dzisiejszego dnia, więc padły jak zabite. A ja? Ja padłam na twarz. Ale na łóżko. Niall obok mnie. Przysunął się do mnie, objął ramieniem i szepnął na ucho:
-Chce ci się spać?
W tym momencie uszło ze mnie całe powietrze. Czego on jeszcze ode mnie chce?
- A jak myślisz? - spojrzałam na niego. Nie miałam już siły na sarkazm.
-To się cieszę - uśmiechnął się, złapał moją rękę i poderwał w górę. Macie tak czasem, gdy ktoś wyrwie was ze stanu zasypiania? Przekonałam się po raz kolejny, że nie jest to zbyt przyjemne.
-Jejku, gdzie idziemy? - przetarłam oczy.
-Chcę ci coś pokazać. - Horan porwał gitarę stojącą w kącie, zbiegł po schodach i wyskoczył przez okno. Zakryłam usta ręką, ale chłopak podniósł głowę.
-Idziesz?
-A mam jakiś wybór?
Wyszłam powoli przez okno. Niall pomógł mi zejść, po czym złapał mnie za rękę.
-Gdzie idziemy? - spytałam.
-Zobaczysz.
Przeszliśmy obok pracowni plastycznej i usiedliśmy okrakiem na murku oddzielającym wodę od gruntu. Moja stopa wisiała parę centymetrów nad powierzchnią zalewu, a Irlandczyk moczył w nim końcówkę swojego trampka. Oparł gitarę na nodze.
-Musisz tego posłuchać. - po tych słowach odchrząknął i zaczął śpiewać, grając na instrumencie.


 Do you remember summer ‘09?
Wanna go back there every night,
Just can’t lie, was the best time of my life,
Lying on the beach as the sun blew out,
Playing this guitar by the fire too loud,
Oh my, my, they could never shut us down
I used to think that I was better alone,
Why did I ever wanna let you go?
Under the moonlight as we stared at the sea...

I tu Niall się zatrzymał, drapiąc po głowie.
-Hmmm... Może The words you whispered I will always believe? - podpowiedziałam.
-Tak!                               ...Under the moonlight as we stared at the sea
The words you whispered I will always believe

I want you to rock me, rock me, rock me, yeah
Gdy załapałam piosenkę, śpiewałam z nim. Dziwne, że żaden nauczyciel nas nie nakrył. Myśleliśmy nad zwrotkami, a gdy w końcu większość piosenki mieliśmy ogarniętą, spytałam:
-Jak ją nazwiesz?
-Rock me. Jest świetna, nie? Dzięki że mi pomogłaś. - uśmiechnął się.
-Nie ma spraa... - chciałam odpowiedzieć, ale zmęczenie było silniejsze. Potężnie ziewnęłam i oparłam się o ramię chłopaka z zamkniętymi oczami. Niall wyjął z kieszeni telefon.
-Dobra, nie będę cię tu męczył tyle czasu. Chodź.
Wróciliśmy sobie po cichu do łóżka. Na szczęście wszyscy spali, więc nikt nie zauważył naszej małej ucieczki. Wskoczyłam pod kołdrę i wtuliłam się w mojego chłopaka.
-Ładnie pachniesz. - powiedziałam.
-Ja też cię kocham. Śpij.

Hej! Dobra, wiem co sobie myślicie - zajebiście krótki rozdział. Ale chciałam zacząć nowy dzień od nowego rozdziału. Ostatnio szybko mi idzie pisanie c: mam wenę! Przy czytaniu tej części polecam <piosenka>. DO ZOBACZENIA :D chociaż wiem, że niedużo osób to czyta xd. 



Brak komentarzy: